Fotorelacja przedstawia tylko wymianę teleskopów szyby, ale jeżeli chodzi o te od klapy to sprawa ma się niemalże identycznie. Różnicą jest wielkość siłownika i zapewne siła, której trzeba użyć do ich ściągnięcia i założenia.
Na początek ściągamy wszystkie zaznaczone plastiki (na zdjęciu już są ściągnięte, zostały tylko te na zawiasach).

Teraz ściągamy zabezpieczenie ze sworznia (strzałka z lewej, na foto już ściągnięte) i ściągamy go ze sworznia płaskim wkrętakiem (strzałka z dołu).

Druga strona teleskopu mocowana jest na "jabłku", żeby się do niej dostać potrzebujemy breszki, która się tam zmieści. Breszkę wkładamy pod siłownik i podważamy aż ten spadnie. Żeby zaś założyć nowy, breszkę wkładamy od góry i ciśniemy, aż wskoczy na miejsce.

Przed założeniem teleskopu ściągamy i wyrzucamy zawleczkę. Domyślam się, że po założeniu powinniśmy tą zawleczką zabezpieczyć siłownik, ale jak dla mnie to jest niewykonalne.

Z drugiej strony wygląda to tak samo tyle, że z drugiej strony.
Jednym słowem robota lekka, łatwa i przyjemna. Udało mi się to (siłowniki szyby) zrobić w 30 minut z przerwą na papierosa. Minusem jest całkowity brak miejsca i bez "sprytnej breszki" nie radzę się za to zabierać.
POWODZENIA!